2 lipca 2015

dzielny tatuś

Tata wrócił z pracy z zabandażowanym paluchem. Dojcio od razu zauważa i - jak na troskliwego synia przystało - przeprowadza z ojcem poważną rozmowę.
- Co zjobiłeś w pajuszek?
- Przeciąłem sobie nożem w pracy.
- No to musis uwazać! Tseba ostroznie ciachać nozem. Bolało cię bajdzo?
- No, troszkę bolało.
- I płakałeś jak mała dziewcynka?
(tu tata powstrzymuje się od śmiechu) - Nie, nie płakałem....
- Byłeś dzielny. Dikke duim, tato! [dosłownie: 'gruby kciuk', czyli kciuk w górę]