17 lipca 2017

Fan Teletubisiów

Przyjechaliśmy autobusem. Idziemy po rowery, które stoją na przystanku po drugiej stronie drogi. Teresa zapomniawszy, że przed wyjazdem upchałam w jej torbie rowerowej swoje robocze rzeczy (starych kapci chyba nikt nie ukradnie), się głośno zastanawia dlaczego ma taką wypchaną torbę:
- Co ja tam mam w torbie?!
Izydor komentuje:
- Teresa jest jak Tinky-Winky 'co ja mam w torbie?, co ja mam w torbie?'


6 lipca 2017

Książę i muchy

Młody po przejechaniu na rowerze kilkunastu kilometrów siedzi przed kompem z miską chipsów oglądając bajkę. Nagle odwraca się do nas z wielkim oburzeniem wymalowanym na twarzyczce.

- No co? - pyta tata.
- Mucha tu lata i mi speskadza. Zabijcie ją.


4 lipca 2017

Zupa tylko dla dziewczynek, bo kolor ma znaczenie

Gotuję. Młody zapuszcza żurawia do garnka.
- Co to za zupa będzie, mamo?
- Barszczyk.
- Jaka to zupa barszczyk? Jaki ona będzie mieć kolor?
- Czerwony.
- Hurra, podimorowa!
- Nie, syniu, to barszczyk z buraczków - tu pokazuję mu karton z sokiem buraczkowym, który właśnie zamierzam wlać do gotującego się bulionu
- A fuuu! To nie czerwona zupa tylko różowa. RÓŻOWE są dla dziewczynek, ja nie będę tego jadł.