Niedługo wybory i wszędzie stoją tablice z facjatami i nazwiskami kandydatów. Nawet na naszej ulicy pomiędzy kurami a krowami jakieś ludzkie pyski się do nas szczerzą.
No i jedziemy rano z Młodym do szkoły i ten zobaczył nową tablicę - A to kto? - Pyta.
- To Mario - mówię.
- Mario?!
- No Mario, tak ten pan ma na imię.
- Mario ahahaha...
Hm, nie wiem o co chodzi ale pośmiać się zawsze można... Pedałujemy dalej. Na następnej ulicy ta sama facjata na tablicy.
- Mario? - upewnia się Młody.
- Mario.
- Hahaha a z drugiej strony pewnie Luigi hahaha - I tu Młody zaczyna nucić muzyczkę ze znanej wszystkim gry Mario Bros.
Śmiałam się przez resztę drogi.
27 września 2018
Polskie to trudna języka
Dorek, rozbieraj się do mycia!
- Ale ja już jestem ROZBIERZĘTY...
:D
(po chwili) teraz mam CHICZKĘ*. Jak mam się myć z chiczką?
)* chiczka - czkawka
- Ale ja już jestem ROZBIERZĘTY...

(po chwili) teraz mam CHICZKĘ*. Jak mam się myć z chiczką?
)* chiczka - czkawka
2 września 2018
Czyja to wina?
Doro wybiegł na golasa z łazienki - Zapomniełem piżamy! - Odsuwa szufladę z piżamami. Grzebie tam przez chwilę...
- Mamo! Ja coś ci powiem... Straszny tu bałagan! No patrz, tu same tylko koszulki są... a gdzie spodenki do tego...? O, osobno leżą. Kto to tak zrobił...? Pewnie to tata tak byle jak mi tu nawkładał do tej szuflady...
- Mamo! Ja coś ci powiem... Straszny tu bałagan! No patrz, tu same tylko koszulki są... a gdzie spodenki do tego...? O, osobno leżą. Kto to tak zrobił...? Pewnie to tata tak byle jak mi tu nawkładał do tej szuflady...
Subskrybuj:
Posty (Atom)