27 września 2018

A to kto?

Niedługo wybory i wszędzie stoją tablice z facjatami i nazwiskami kandydatów. Nawet na naszej ulicy pomiędzy kurami a krowami jakieś ludzkie pyski się do nas szczerzą. 
No i jedziemy rano z Młodym do szkoły i ten zobaczył nową tablicę - A to kto? - Pyta.
- To Mario - mówię. 
- Mario?!
- No Mario, tak ten pan ma na imię.
- Mario ahahaha...
Hm, nie wiem o co chodzi ale pośmiać się zawsze można... Pedałujemy dalej. Na następnej ulicy ta sama facjata na tablicy.
- Mario? - upewnia się Młody.
- Mario.
- Hahaha a z drugiej strony pewnie Luigi hahaha - I tu Młody zaczyna nucić muzyczkę ze znanej wszystkim gry Mario Bros.
Śmiałam się przez resztę drogi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz