16 września 2017

Kurz

Najstarsza ma duży stół artystyczny, czyli stoi na nim mnóstwo rzeczy: kubki z pędzlami, kubki z kredkami, długopisami, gumkami, brokaty, notesiki, taśmy samoprzylepne i milion podobnych akcesoriów. Nie che mi sie tego wszystkiego zdejmować i układać z powrotem, dlatego ja nie sprzątam na stole nawet jak pofatyguję się posprzątać poddasze. Królik zaś produkuje systematycznie sporo kurzu. No, stół zakurzony grubą warstwą.

Kiedyś usiadłam przy nim, by pomóc dziecku w zadaniu i zasugerowałam, że najwyższa pora chyba posprzątać na stole i zetrzeć ten kurz.

- A w czym mi ten kurz przeszkadza...? - odpowiedziało dziecię pytając.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz