- Matka, co ty najlepszego zrobiłaś z włosami?
- No jak co? Ucięłam. Aż tak źle?!
- No. Teraz to wyglądasz jak moja pani od matematyki. Masakra.
W tym momencie słychać chichy z salonu po czym zjawia się mąż
- No widzisz co narobiłaś? Teraz nasza biedna Tereska ma przekichane. Wstanie rano a tu na dole pani od matematyki, wróci ze szkoły do domu a tu pani od matematyki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz