19 lutego 2017

Grunt to skromność

Niedziela prawie południe. Tata gotuje rosół. Doro chyba głodny, bo pyta co 2 minuty, czy już gotowy. Nie jest on amatorem rosołu. Może bardziej  jego  zawartości zwanej mięsem, jednak nie do tego stopnia by tak się niecierpliwić. Głodny jednak.

- No kiedy będzie gotowy ten rosołek dla waszego pięknego synka Dorunia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz